piątek, 1 listopada 2013

HeLoŁ



Cześć, mam nadzieję, że nowa tłumaczka nie obrazi się jeśli dodam tu ten jeden post. Założyłam bloga z własnym opowiadaniem, znowu o Harrym. Mam nadzieję, że zajrzycie. Wstawiam prolog żebyście mniej więcej wiedziały o czym jest. :)

http://guardian-angel-fanfiction.blogspot.com/

PROLOG

Tylko prolog jest pisany w narracji 3 os.

   Ból przejął władze nad drobnym ciałem kobiety. W budynku słychać tylko jej rozpaczliwy krzyk. 
Tak nie powinno być.
Anioły nie cierpią przy porodzie.

***


 -To śliczny chłopczyk.- lekarz posyła młodym rodzicom najszczerszy uśmiech jaki ma i w końcu podnosi jedno z dzieci wyżej, by także mogli je zobaczyć. Zarówno matka, jak i ojciec czują ulgę. Noworodek ma jasne, niebieskie oczy, a z jego malutkich pleców wystają niewielkie, śnieżnobiałe piórka, które w przyszłości staną się pięknymi, lśniącymi skrzydłami.
- Bowie - wyczerpana kobieta wypowiada imię, a na jej twarzy wreszcie pojawia się uśmiech.
     Chwila radości kończy się, kiedy lekarz odkłada dziecko do łóżeczka i podnosi drugie. Ten chłopczyk tak bardzo różni się od swojego brata - na jego głowie zaczęły już rosnąć kręcone, kasztanowe włosy, jego oczy są zielone jak letnia trawa, a pióra większe i czarne jak smoła.
- Harry?! - przerażona matka krzyczy szeptem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz