- A ja chętnie to zaakceptuję, Patterson - Harry mrugnął.
Jego oczy opuścił moje, zanim wyjął telefon z kieszeni, odblokowywując ekran,
- Mamy tylko pół godziny, co chcesz zrobić? - Zapytał, jego oczy wpatrywały się w świecący obiekt.
- Może po prostu porozmawiamy? - Zaproponowałam.
-Jasne - Harry uśmiechnął się, i zaprowadził mnie do jednego z wielu stołów ustawionych po całym pokoju. Siedział naprzeciwko mnie, podparł się łokciami.
- Poznałaś nowych ludzi dzisiaj? - zapytał sarkastycznie .
Uśmiechnęłam się,
- Dla twojej informacji, tak poznałam. - Harry podniósł podejrzanie brew.
- Kogo? - Zapytał.
- Ben'a- Wzruszyłam ramionami.
- Ben- Powtórzył.
Jego brwi połaczyły się razem , gdy koncentrował się na oszklonej powierzchni drewnianego stołu. Niemal natychmiast podniósł głowę, by spojrzeć na mnie, chociaż jego twarz posiadaniu ten sam wyraz,
- Ben , jak Benjamina Cunningham?- zapytał.
-Tak - odpowiedziałam
Jak tylko odpowiedział uśmiechem stwierdziłam, że coś jest na rzeczy.
- Benny- Mruknął.
- Powiedział mi o tobie - Wypaliłam, ale tego nie żałowałam.
- Co powiedział? - Zapytał Harry.
- Powiedział, że przebywaliście ze sobą cały czas i graliście w koszykówkę. Wydawaliście się być dość blisko.
- Tak, rzeczywiście - Harry skinął głową.
Nagle zerwał się śmiechem ,
- Pamiętam ten jeden raz jak ja i Benny byliśmy w potoku, po prostu łowiliśmy na tyczkach wędkarskich, nagle Benny zauważył że coś mu bierze. Okazało się, że to był tylko żółw i wrzucił go z powrotem do wody. Ohh, był taki wkurzony.
Na jego twarzy pojawił się uśmiech, co przyczyniło się do tego, że ja też się uśmiechnęłam. Szybko zmieniłam temat,
- Mówił, że nie widział cie już jakiś czas, może powinieneś z nim porozmawiać- Zasugerowałam.
Harry wzruszył ramionami,
- Jeśli się z nim spotkam to porozmawiamy.
- Może dać Ci jego numer jeśli chcesz - powiedziałam.
Harry natychmiast uniósł brew ,
- Masz jego numer ? - Zapytał.
- Nie, nie , ale mogę się o niego jutro zapytać dla ciebie, kiedy go zobaczę na lekcji- Odpowiedziałam.
- Oh, cóż, na prawdę nie musisz - Harry mruknął.
- Nie, na prawdę to nic wielkiego - Zapewniłam go.
-Dzięki - Harry uśmiechnął się.
Właśnie miałem zadać mu kolejne pytanie , kiedy jego oczy rozszerzyły się.
- Co się stało ? - Zapytałam .
- Myślę, że ktoś się zbliża - Wyszeptał .
Teraz była moja kolej , aby mieć szerokie oczy ,
- Czekaj, co?
Harry szarpnął mnie za ramię i pociągnął mnie pod stół ,
- Ktoś idzie tutaj - Wyszeptał , odpowiadając na moje pytanie.
Nagle jasne światła biblioteki zostały włączone,dźwięk obcasów głośno odbijał się od posadzki .
Harry przyłożył palec do ust na co przewróciłam oczami,
-Nie jestem taki głupi - powiedziałam bezgłośnie.
Stwierdzenie to wywołało cichy śmiech Harry'ego.
Stuku-puku (hahaha, nie wiedziałam dokładnie jak to przetłumaczyć xdd) kobiecych obcasów było coraz głośniejsze z każdym krokiem , który wzięła. Czułem, że mój oddech staje się nieregularny , jak jej obcasy ukazały się w moim polu widzenia.
Patrzyłam, jak szła długim korytarzem półek wyłożonych po brzegi książkami , dopóki nie doszła do samego końca. Wyglądała tak, jakby szukała książki w jednej z półek , kiedy przeniosła się z jednej nogi na drugą , zanim odwróciła się i ruszyła w stronę drzwi. Czułam jak Harry ciągle trzyma moje ramię i nawet go nie puścił.
Dźwięk zamykanych drzwi i wyłączenie świateł natychmiast pomogło mi odpocząć. Odwróciłam głowę , aby zobaczyć uśmiechniętego Harry'ego
- Nic ci nie jest ? - Zapytał, trącając mnie w ramię .
- Nie, wszystko w porządku- jęknęłam.
Powoli wyczołgaliśmy się spod stołu.
- Czy ty wiesz, co by się stało , gdyby nas złapali? - spytałam, mimowolnie podnosząc mój głos.
- Oh, ale to sie nie stało- zauważył.
- Wiem, mamy szczęście - Wymamrotałam .
Harry wyciągnął telefon z kieszeni na zewnątrz ,
- Mamy pięć minut do końca tej lekcji- Wymamrotał.
- Wow, szybko minęło- odpowiedziałam.
- Powinniśmy to zrobić ponownie za jakiś czas- Harry mrugnął.
- Tak, jasne nie ma nawet takiej szansy- Zaprotestowałam.
- Więc może jutro? - Harry uśmiechnął się .
~ ~ ~ ~
Kiedy dostałam się do stołówki na obiad , Layla i Anna nie siedziały tam, gdzie zwykle siedziały na lunchu. Właściwie nie mogłam ich nigdzie znaleźć. Skanowałam oczami każdy stół , ale nie mogłam dostrzec ich w żadnym miejscu. Nagle przy mnie pojawił się Harry.
- Wszystko w porządku? - Zapytał , unosząc obie brwi .
- Tak, tak . I tylko nie mogę znaleźć Layla lub Anna- odpowiedziałam.
Harry zmarszczył brwi, kiedy zaczął je szukać. Niestety nie mamy szczęścia, on też ich nie znalazł.
- Myślę, że dzisiaj musimy zjeść lunch tylko we dwoje- Mrugnął
Przewróciłam oczami.
- Jak myślisz, gdzie one są ? - Zapytałam , patrząc na moje paznokcie.
- Nie wiem , naprawdę - . Harry wzruszył ramionami.
- Czy myślisz, że są na mnie złe ? - Spytałam niepewnie .
- Co ? No oczywiście, że nie . Dlaczego miałyby być na ciebie złe? - Zapytał.
- No, bo spotykam się z tobą więcej niż z nimi i być może chodzi o to, sama nie wiem - Wzruszyłam ramionami.
-Masz iść do centrum handlowego z nimi dzisiaj , prawda ? - Zapytał.
-Tak , czemu pytasz? - Zapytałam, unosząc brew .
- No to na pewno nie są na ciebie złe, jeśli poprosił żebyś przyszła.
- Myślę, że masz rację - Wymamrotałam.
- Ja zawsze mam rację - Uśmiechnął się .
Przewróciłam oczami , zmieniając temat ,
- No, jak tam minął dzień? - spytałam .
- Myślę, że dobrze. Walczyłem cały dzień z matematyką. A jak tam u ciebie?- zapytał.
- Nudy - Odpowiedziałam po prostu.
- To może powinniśmy wrócić z powrotem do biblioteki , a następnie...- Harry mrugnął .
Wiedziałem , że żartuje , więc po prostu przewróciłam oczami.
Harry roześmiał się ,
- Ohh, no weź przyznaj że było fajnie.
Wzruszyłem ramionami ,
- Nigdy nie powiedziałem, że nie.
____________________________
HEEEEEEEJOS !
Przepraszam, że dodaje go tak późno ale do ostatniej chwili miałam ręce pełne roboty.
Niestety nie było żadnej sceny +18, o której to tak zawzięcie myśleliście w komentarzach pod poprzednim rozdziałem ;p
NASTĘPNY ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ ALBO W NIEDZIELĘ, ALBO W PONIEDZIAŁEK.
Zwiastuna do następnego rozdziału tym razem nie będzie, bo nawet nie zdążyłam go przeczytać ;)
Aaaa no i jak już pewnie zauważyliście jest nowy wygląd bloga !
Jest to zasługa poprzedniej tłumaczki, za co bardzo dziękuję, że chciała mi pomóc w tym ! <3
PIIIIS JOŁ I DO NASTĘPNEGO . xx
Świetny rozdział. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział. Dziękuję Ci za to, że tłumaczysz. pozdrawiam i życzę weny ♥♥♥
OdpowiedzUsuńO ŁaŁ *___* Świetny rozdział, a ty go świetnie przetłumaczyłaś ! A wygląd jest po prostu BOSKI *...............................* Mam pytanko - czy mogłabyś stworzyć zakładkę bohaterowie ? Lepiej by było jakbyś je dodała, bo sb wtedy łatwiej ich wyobrazić :D
OdpowiedzUsuń~Kicia xx
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńA ja już się nastawiłam na gorącą akcje w bibliotece. No jaki żal. Ja chciałam scene w bibliotece, a tu tylko rozmowa. Co to ma być się pytam ?!
Czekam na next.
Pozdrawiam. <3
~ @Rocy_Wachowiak
♥ ♥ ♥
Super rozdział myślałam,że już ich znajdzie w tej bibliotece ale nie ; )
OdpowiedzUsuńAle genialny rozdział! Jak najszybciej dodaj następnyyy!!! :D
OdpowiedzUsuńbrfjerh cudowny
OdpowiedzUsuńrozdzialy super, ale czemu piszesz w rodzaju meskim o harley?
OdpowiedzUsuń