______________________________________
ROZDZIAŁ DEDYKOWANY: @Miska_J2
______________________________________
Cierpliwość Harry'ego zdawała się być niebezpiecznie ku granicy wytrzymałości, kiedy zaczął przeczesywać dłonią swoje włosy i jego głos stał się wyraźnie głośniejszy.
Czułam do niego złość, naprawdę. Jego matka nie żyje, a jego ojciec był w więzieniu, nie chciałam się pytać, czy miał dziadków, albo nawet ciotkę, wujka, czy kuzynów, którzy mogliby być z nim.
Na szczęście kelnerka przyszła po kilku minutach, jej długi ciemnobrązowy kucyk podskakiwał zgodnie z rytmem jej kroków.
Wyciągnęła długopis z kieszeni i postukała wielokrotnie w koniec notesika, który trzymała.
-Co mogę wam podać do picia?- Spytała łagodnie.
Jej ton głosu był słodki, ale mogę powiedzieć, że był jednak fałszywy i że w rzeczywistości nie chciała tam być.
Jej oczy skanowały mnie i Harry'ego, zanim ostatecznie wylądowały na mnie, jej usta powitały mnie ciepłym uśmiechem.
-Woda z cytryną - odpowiedziałam po prostu.
Kelnerka skinęła głową i przekazała swoją uwagę na Harry'ego. Nie nawiązał z nią kontaktu wzrokowego.
-Sprite - odpowiedział, wpatrując się w swoje ręce.
-Zaraz z tym wracam -powiedziała, energicznie obróciła się na pięcie i z powrotem poszła do kuchni.
Spojrzałam na Harry'ego kiedy przerwał ciszę.
-Co chcesz na pizzę?
-Pepperoni?
Harry pokiwał głową,
-Tak, brzmi dobrze.
Patrzyłam, jak oczy Harry'ego znowu wylądowały na jego rękach.
-Przepraszam -wypaliłam.
Harry zmarszczył czoło, oczy zwrócił w moją stronę. Oświetlenie w restauracji wydawało się jeszcze bardziej zielone.
-Za co?
Otworzyłam i zamknęłam usta przed przygryzieniem moje wargi. Trudno było ułożyć te słowa w mojej głowie. Po kilku sekundach postanowiłam to po prostu powiedzieć.
- No bo jesteś... sam i twoja mama...
Harry chwycił jego dolną wargę, przesuwając wokół niej palcami .
- Ja naprawdę lubię żyć w samotnie.-Wzruszył ramionami .
Zapadła cisza, zanim znów się odezwał .
- Na początku byłem trochę samotny nie mając z kim porozmawiać, nie mając nikogo do towarzystwa, ale ... przyzwyczaiłem się do ciszy.
Nastąpiła przerwa, zanim kontynuował
- A moja mama- jego głos załamał się .
Zakasłał w ramię.
- Uznała, że to był odpowiedni czas żeby odejść.
Zanim nadeszła szansa na kolejny moment niezręcznej ciszy, kelnerka wróciła z naszymi napojami.
- Proszę bardzo - zanuciła, umieszczając nasze napoje w przed nami.
- Dziękuję - wymamrotałam.
Harry nawet nie odezwał się i natychmiast pociągnął łyk z jego słomki.
-Co mogę teraz zaproponować do jedzenia? - Spytała, niecierpliwie stukając nogą.
-Duża pizza pepperoni - Odpowiedział Harry.
Przeniósł swoje oczy na mnie, a na jego ustach pojawił się piękny uśmiech.
- Poproszę jeszcze czosnkowe sęki.
Uniosłam brwi na Harry'ego a kelnerka zrobiła to samo.
- One są naprawdę najlepsze w tej restauracji. Nie możesz wytrzymać, dopóki nie spróbujesz czosnkowych sęków Angelo.
Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu,
-Ja po prostu nigdy wcześniej ich nie jadłam.
Oczy Harry'ego rozszerzyły się .
- Nie wiesz co jest dobre.
Uśmiech na mojej twarzy był nieunikniony, kocham widzieć Harry'ego z tak wielkim uśmiechem na twarzy i poczuciem charyzmy.
- Dobrze, cieszę się, że to zamówiłeś
- Hej, jutro jest piątek - Harry zauważył.
Jego twarz rozświetliła się, kiedy zaczął mówić.
- Tak, i? - zaśmiałam się.
- Proponuję coś zrobić.
- Co masz na myśli? - zapytałam.
- Kręgle?
- Nie pamiętam już kiedy byłam ostatni raz na kręglach- uśmiechnęłam się.
- Kręgle to jest to. - Harry mrugnął.
Nasza pizza przyszła za kilka minut wraz z cudownymi sękami Harry'ego.
- Spróbuj- podsunął mi je pod nos.
Wybrałam jeden się z koszyka.
Podniosłam go do ust, ale zatrzymałam niedaleko od nosa.
-Nieźle czuć czosnek.
-Stąd nazwa, 'czosnkowe sęki'.
Miałam niepewną minę, na co Harry tylko wywrócił oczami.
-No spróbuj- jęknął.
Zrobiłam zgodnie z instrukcją i szybko ugryzłam.
-Co? Nie smakuje ci? - Zapytał Harry.
Obejrzałam się żeby zobaczyć grymas na jego ustach. Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu.
-Nie. To jest pyszne-śmiałam się.
-Czy nie mówiłem? - Harry drażnił się ze mną.
-Zamknij się.
-Zmuś mnie.
-O mój Boże-jęknęłam, opierając głowę na dłoniach.
Słyszałam głośny śmiech Harry'ego.
-Jedz, pizza stygnie.
Kiedy skończyliśmy jeść i zakończyliśmy naszą pozornie długą dyskusję na temat różnych rodzajów naszych ulubionych potraw, Harry zawiózł mnie do domu, zatrzymując się tym razem tuż przy krawężniku. Mój tata był już w domu, ale chyba zbyt pochłonięty czytaniem jakieś książki.
Rozpięłam swój pas i odwróciłam się do Harry'ego .
- Dzięki za dziś - Uśmiechnęłam się, a on odwdzięczył się tym samym.
- Nie ma problemu. Dziękuję, że uh... zgodziłaś się pójść ze mną.
- Nie ma za co - szepnęłam.
Harry powoli zaczął schylać się w moją stronę na jego skórzanym fotelu, a ja szybko zacisnęłam dłoń na ustach. Uniósł brwi i westchnął w moje dłonie.
- Mój oddech jest nieświeży.- Wymamrotałam przez dłoń.
Harry nie przestał jednak, na dodatek na jego ustach pojawił się uśmiech.
Patrzyłam, jak złożył pocałunek na mojej skroni.
- Dobranoc Harley - Mruknął, oblizując usta.
- Dobranoc - skinęłam głową.
Szybko otworzyłam drzwi od strony pasażera i prawie bym się potknęła co ponownie wywołało uśmiech na twarzy Harry'ego.
Żartobliwie pomachałam do niego, a on odmachał z szerokim uśmiechem, zanim zamknął drzwi samochodu, a ja weszłam do domu.
Mój ojciec jak zwykle siedział na kanapie. Jego oczy nigdy nie odrywały uwagi od malutkiego druczku, kiedy do mnie mówił.
- Witaj Harley .
Wymamrotałam "cześć" z powrotem i szybko pobiegłam do pokoju. Usiadłam na łóżku i zaczęłam wyciągać książki z plecaka, kiedy nagle poczułam, że mój telefon zaczął wibrować. Mój żołądek zaczął wypełniać się stadem motyli, kiedy wyciągnęłam telefon z kieszeni byłam rozczarowana jak zobaczyłam, że na jasnym ekranie pisze 'Layla'
-Cześć?- odpowiedziałam, mój ton głosu brzmiał na dużo bardziej szorstki.
Nie spodziewałam się, że będzie aż taki.
-Harley? - Layla zapytała.
-Ja i Anna idziemy do ciebie, musimy porozmawiać.
Zrobiło mi się gorąco.
-Mam dużo pracy domowej.
-Jesteśmy już w drodze, więc to będzie musiało poczekać.
-Dlaczego? - Zapytałam.
Przeraziłam się.
-Musimy porozmawiać.
___________________________________
SIEEEEMSON! :D
Wiem, że miałam dodać rozdział wczoraj ale czekałam, gdyż mamy zwiastun do Keeper'a !!!!! :D
(czujecie, to jak się ciesze? xd)
Przede wszystkim chciałabym z całego serduszka podziękować wspaniałej Oleńce! (@Miska_J2)
Poświęciła czas i zrobiła ten cudowny zwiastun!
Na prawdę, na prawdę dziękuję skarbie! xxxx
Nie wiem jak ci się odwdzięczę <3
No dobra, ale koniec gadania macie, oglądajcie to cudo! *_____*
ooo zwiastun. naprawde fajny. a jaa to piosenka ta w tle co leci? nie ta pierwsza bo ta to wiem ze Eda. rozdzial swietny. ale teraz po tym zwiastunie zastanawiam sie po co on tak naprwde chial sie koniecznie dowiedziec jaka jest jego bratnia dusza. @Just_to_dream_
OdpowiedzUsuńoo zwiastun cudowny!! zapraszam na live-it-not-fairy-tale.blogspot.com
OdpowiedzUsuń@Misiaczus_
UsuńCo to za piosenka w tle ?
OdpowiedzUsuńSuper zwiastun *.*
OdpowiedzUsuńEd Sheeran - I See Fire
Alex Clare - Too Close
zwiastun i rozdział super <3 super super !! <3
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńzwiastun jak i rozdział extra! *-*
OdpowiedzUsuńRozdział sweet :3
OdpowiedzUsuńZwiastun też ekstra !!! Gratuluje :>
Świetny !!!
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział! :) Jak najszybciej przetłumacz następny!! Powodzenia! :*
OdpowiedzUsuńKola ;D
http://my-monster-and-i.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper! Kocham to opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest zajebiste! ♥
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award.
Więcej informacji tutaj.
http://timeofdying-fanfiction.blogspot.com/
Omg *o*
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować o rozdziałach na tt ?
@19Lati
Jeju to jest wspaniałe! Ja już chce następny!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział czekam na następny zapraszam do mnie http://midnight-harry-styles-fanfictionx.blogspot.com/ :***
OdpowiedzUsuńjest super...tylko co się stało??Czekam na nexta...mam nadzieje ze pojawi się dość szybko ;)
OdpowiedzUsuń@Agata8317
Opowiadanie jest świetne i bardzo wciągające, aczkolwiek przez licznie pojawiające się błędy trochę źle się je czyta ;) Taki tam mały minusik. Mam nadzieję, że uda Wam się to poprawić. ;)
OdpowiedzUsuń